wtorek, 1 kwietnia 2014

Wojtuś i sztuka negocjacji

I.
Mil: Wojtuś, nie mamy teraz czasu na zbieranie kamyczków, chodź!
Wojtuś: Jejen?

II.
Wojtuś: Ciaścia, ciaścia!
Mil: Nie dostaniesz teraz ciastek, zaraz będziemy jeść makaron.
Wojtuś (który z zasady nie jada ciastek ułamanych): Pół?

III.
Żuru (opleciony sznurkiem dookoła, występuje w roli jeńca - chłopcy bawią się w Indian): Rozwiążesz mnie teraz?
Wojtuś: Nie, ogień!

2 komentarze:

Powiedz mi co o tym myślisz :)