poniedziałek, 14 lipca 2014

Dlaczego milowy jest akurat las?

Ula ogłosiła nowe wyzwanie. Tym razem nie fotograficzne, tym razem będziemy pisać. A ponieważ ja lubię pisać (wszak bloga prowadzę, nie?), no to sobie popiszę.



Pierwszy temat to historia nazwy mojego bloga.

Lubicie Kubusia Puchatka?
Pytam o książkę, ewentualnie bajkę, niekoniecznie postać. Ja lubię bardzo. I książkę, i bajki. Z postaci to najbardziej lubię Prosiaczka. Swego czasu jednym z pierwszych pytań, które zadawałam nowo poznanym ludziom było: kogo najbardziej lubisz z Kubusia Puchatka? I w zależności od odpowiedzi klasyfikowałam. Że też nie dało mi do myślenia, jak jeden facet odpowiedział mi, że najbardziej lubi Królika- postać, której nie cierpię. A potem wystawił mnie dwa tygodnie przed studniówką...
Ale o czym to ja...? A tak. Miejsce, w którym mieszkali przyjaciele to po polsku Stumilowy Las*. No ale tutaj Mila jest tylko jedna, więc przedrostek pominęłam.

I już.
Jest nazwa.

Prócz tego, ja bardzo lubię, kiedy mam kawałek lasu blisko siebie. Koło domu w sensie. A nie zawsze jest (Londyn, Londyn i dużo przeprowadzek), więc mam zawsze las wirtualny. Mój własny. Chociaż żywy też jest niedaleko:


Jeszcze chciałabym zauważyć, że mój blog był szybciej niż Milowy las Happysadu! Ale też lubię :)



_______________________
*Zdarza się też określenie Stuwiekowy, zupełnie nie wiem skąd, bo po angielsku jest Stuakrowy... To już Stumilowy przynajmniej ma jakieś odniesienie do odległości.