środa, 31 marca 2010

Lift metrowy

Wyzwanie artpiaskownicowe się mi nie spodobało, bo nie lubię liftować.
A potem spojrzałam raz i drugi.
A potem trzeci. A potem zliftowałam.
Jednak.
Oto co z tego wyszło:




poniedziałek, 22 marca 2010

Wiosenny LOs, amigos.

Wyzwanie jest, Art-Piaskownicowe.

No i z okazji tegoż wyzwania zrobiłam pierwsze w życiu LO. Oto ono:



Tekst przewodni Mikołajka ze spacerku (w tłumaczeniu "ciociu, ptaszek je, o!"):

I kwiatuszek:



niedziela, 14 marca 2010

Znów o Milu

Czyli następne strony Book of me.

Najpierw interpretacja tematu "jestem kobietą". Jedyne co mi przyszło do głowy to hasło z Idealnego faceta dla mojej dziewczyny, więc jest z przymrużeniem oka.


I moje "małe wielkie przyjemności" - chodzenie po drzewach i karmienie gołębi.

Ukochany film - książek lubię zbyt dużo...

I na koniec znak zodiaku: wredny skorpion.

piątek, 12 marca 2010

Raz na fioletowo

Miało być pudełeczko na fundusz skrapowniczy, ale jest za ładne, żeby tam kasę trzymać.

Więc jest pudełeczko na ładne drobiażdżki od narzyczonego:





Na wyzwanie z Art - Piaskownicy.

Candy, candy!

Bo się trzeba bawić, o.


Ponieważ jestem za głupia, żeby podlinkować zdjęcie, po candy proszę klikać TU.

środa, 10 marca 2010

Bo pozazdrościłam...

... scrappassionforumowiczkom.

I też postanowiłam sobie zrobić Book of me.

Więc okładka:


A raczej coś na kształt strony tytułowej, bo na wszystko potem zamierzam zrobić pudełko. Acz od zamiarów do wykonania może okazać się być baaaardzo daleko.

I moje imię: