wtorek, 5 lipca 2011

Wojna

Mój mąż i mój siostrzeniec bawią się w wojnę. Niko powyciągał z szuflady wszystkie maszyny, poustawiał i oznajmił Żurowi, że on jest tym. Na pytanie Żura czym ma być on ofiarował mu szufladę. W szufladzie Żuru znalazł:
- bunkier
- 3 beczki
- 31 żołnierzy piechoty.
Zaproponowałam, żeby jakoś równo się podzielili. W związku z moją propozycją Niko łaskawie ofiarował Żurowi jedno działko kaliber 22mm. Potem w drodze wymiany za jednego żółnierza piechoty Żuru uzyskał jeden czołg typu T-34. Pod jakąś kanapą znalazł jeszcze samolot szturmowy P-40.

W momencie rozpoczęcia bitwy poszczególne strony posiadały:

Żuru:
- bunkier
- 3 beczki
- 30 żołnierzy piechoty
- działko kaliber 22mm
- czołg typu T-34
- samolot szturmowy P-40

Niko:
- 3 czołgi typu T-34
- 2 czołgi typu T-35
- 2 czołgi typu PzKpfW.IV "Tiger"
- działko 22mm
- 4 samochody terenowe
- armata kaliber nieokreślony
- samolot odrzutowy MIG-25
- 1 żołnierz piechoty

Bitwa trwa. Ciekawe kto wygra.

Się traci dzieciństwo...

Straciłam dzieciństwo. A wszystko przez niedokładnych drylowaczy.

Myślałam zawsze, że pestki z oliwek wyciąga się przez tę okrągłą dziurke z jednej strony. Czymś przypominającym łyżeczkę, tyle, ze mniejszym i ostro zakończonym. W shttp://www.blogger.com/img/blank.gifensie myślałam, że tak wygląda drylownica do oliwek. A ten krzyżyk z drugiej strony - tak myślałam... - to jest pozostałość po ogonku. że ten ogonek z takiego krzyżyka wyrasta. Tak jak na przykład odrywa się szypułkę z truskawki i jak jest mocno dojrzała to cały ten środek w kształcie słupka wychodzi.

Dziś kroiłam oliwki do sałatki. I jedna była przedrylowana w poprzek. Zobaczyłam jak wygląda miejsce, z którego wyrasta ogonek. To nie był krzyżyk.

Te krzyżyki robi drylownica, wiedzieliście?

I ta podła maszyna wygląda tak. Widzicie krzyżyk?

To straszne.