... jest człowiekowi bez internetu...
Dwa tygodnie go nie miałam, a jak boli! Teraz mam dawkowany, normalny będę miała za tydzień. Za to zdołałam w tym czasie przeczytać osiem książek. Może nie najgrubszych, ale jednak. A wszystko przez to, że zapomniałam sobie pożyczyć od Mojej Siostry Królewny ostatniej części Millenium. Ale już mam, więc jest dobrze. W zasadzie to już ją nawet przeczytałam do połowy. I już zaczynam się zastanawiać - co ja będę czytać jak ją skończę? Jakieś propozycje? Co polecacie?
Poza tym, kilka rzeczy się zmieniło przez te dwa tygodnie. Na przykład mój adres. Miasto. Stan osobowy w domu. Ilość pomieszczeń. Piętro. Stan fizjologiczny mój. I jeszcze ilość kotów w domu. Ale o tym kiedy indziej. Powolutku, pojedynczo.
Tymczasem idę spać. A nie, jeszcze muszę pranie powiesić. Ale mi się nie chce. Nie mógłby ktoś za mnie?
proszę o adres zatem :)
OdpowiedzUsuńJa bym też poprosiła o adres ;)
OdpowiedzUsuń