Ale najpierw będzie jeszcze jedna przyjemność, czyli blogowanie. Opowiem Wam zatem historię o żabach.
Ostatnio mój mąż opowiedział mi dowcip o treści:
- Dla jakiego króla kobiety traciły głowy?
- Dla Henryka VIII.
I tu dygresja będzie. Poranek Kojota znacie? Pamiętacie scenę, w której Dziki mówi do Stefana, że napchał sobie głowę pierdołami o żabach i na siłę próbuje zainteresować tym innych? No więc właśnie Henryk VIII i jego żony są taką żabą mojej siostry. W związku z tym zaczęłam uświadamiać mojego męża, że to wcale nie prawda, bo z sześciu jego żon ścięte zostały tylko dwie, a tylko jednej się należało, za zdradę, a w związku z drugą zaistniał spisek i Henryk VIII wcale nie chciał jej ścinać, ale mu kazali. A reszta umarła z przyczyn naturalnych, jedna to go nawet przeżyła. I wymieniam wszystkie po kolei z imienia i nazwiska, z adnotacją co się z jaką stało...
A mnie to nawet nie interesuje!
Wszystko przez to, że to żaba mojej siostry.
No a potem opowiadam historię mojej siostrze, ona jest ze mnie dumna, że bronię dobrego imienia Henryka VIII, a ja sie załamuję.
Bo nie mam żadnej żaby! A każdy inteligentny człowiek ma żaby! Mój mąż na przykład czyta etykiety wszystkich środków chemicznych i tłumaczy mi co jest co i jak działa. I jeszcze opowiada mi ciekawostki na temat II Wojny Światowej. A na przykład taki Kokos w ramach rozrywki jeździ do Auschwitz i Auschwitz-Birkenau. A ja?
Pytam rodziny. Paulinka mówi, że lubię przestawiać meble. O raju, co to za żaba? A Rafał, że jeszcze dzieci (w sensie szkółki)... No czyli jestem rasową kurą domową. Żadnej sztuki, literatury, historii, wyższej matematyki i fizyki jądrowej. Meble i dzieci.
Załamałam się po raz wtóry. Stwierdziłam, że jestem głupia.
No ale trochę pomyślałam i jednak nie jest ze mną aż tak źle... Znalazłam sobie dwie żaby. No... Może na razie kijanki. Już nawet kiedyś o jednej pisałam, o tu. A druga to baśnie. Takie ze wszystkich stron świata :)
Poranek idealny trwa w najlepsze, a ja mam jeszcze około godziny zanim do mojego łóżka wpakują się dwa przedszkolaki, więc idę teraz pokarmić moją żabę:
A jak tam u Was z żabami? Macie? Karmicie?