Na dworze zimno. Wszak styczeń. I paskudnie. I ile razy wychodzę z domu to mi sie odechciewa wszystkiego. Gdyby tak już przyszło lato...
No ale do lata daleko. A z półki uśmiecha się album siostrzany, znaczy taki co to siostrze zrobiłam, letni. Nadmorski. Może jak go tu zaprezentuję to lato przyjdzie szybciej?
Okładka:
I środeczek:
Spacery wieczorne...
Faaajnie było... Ja też tam byłam, choć mnie nie ma na zdjęciach. Ale to w końcu nie mój album.
Tak bym chciała robić już następny letni album... Lato, pośpiesz się, co?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Powiedz mi co o tym myślisz :)