Album znów. I znów zrobiony już jakiś czas temu. Z podróży poślubnej czyli w weekendu w Paryżu. Miał być zgłoszony na podróżne wyzwanie Scrapujących Polek, ale oczywiście się zagapiłam. Bo najpierw nie wiedziałam jak to się tam te zdjęcia wsadza, a potem był już pierwszy września...
Tak czy owak - ktoś mógłby dodać "zawsze Nowak" - prezentuję:
Jest to mój pierwszy - i jak dotychczas jedyny - album harmonijkowy:
Składa się tak, żeby po jednej stronie był cały czas jeden papier, o taki:
A po drugiej stronie o taki:
Na koniec jako bonus wkleiłam zdjęcie pokazujące jak wyglądaliśmy po dwóch dniach zwiedzania Paryża, ku przestrodze:
No i moja pieczątka na okładce:
znaczy: nie zwiedzać Paryża?
OdpowiedzUsuń