W związku z tym na pytanie "jak spędziłaś walentynki", odpowiem "sprzątałam!". No, bo sprzątałam. Chcieliśmy już dziś zostać tam na noc, ale nie zdążyliśmy przetransportować materacy i pościeli. Nic to, jutro już śpimy na nowym :) A w niedzielę wpada dwóch Jamajczyków z vanem i przewożą nasze meble. W związku z tym internetu nie będzie, więc tymczasowo znikam. Jak wrócę to pokaże Wam moje nowe, piękne i cudowne, etc. mieszkanie.
Hough.