Dziś o tym, że idziemy sobie ze szkół i przedszkól, ręce nam się od zakupów urywają, poganiamy Lusię, która grzebie w ziemi patykiem i kontempluje urodę kamyków zamiast iść, a do tego cieknie nam z nosów, bo wszystkie poprzeziębiane, aż tu nagle...
Aż tu nagle z drugiej strony ulicy uśmiechają się do mnie trzy latarnie
Więc łapię córkę i lecimy na tę drugą stronę kontemplować latarnie. No i powiedzcie, grzech byłonie wziąć, prawda? Ja nie mogę, że ludzie takie skarby wyrzucają! :)
W domu umyłam, pozbywszy się uprzednio starych świec. Są zardzewiałe i brakuje im szybek (w średniej jednej, w małej wszystkich prócz jednej), ale i tak są cudowne! Tylko nie wiem, czy zostawić czarne (tylko odświeżyć) czy przemalować na srebrno? Co myślicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Powiedz mi co o tym myślisz :)