Czyli o wszystkim i o niczym.
Jestem guodna. Znaczy się odchudzam i dziś na przykład jadłam biust kurzęcy sztuk jeden i jabłko, również sztuk jeden. Za to jutro mamy w jadłospisie stek, a propos steków. Obrzydlistwo totalne. Ale pocieszam się, ze będę piękna i szczupła.
Natomiast moje dziecko wygląda jakbym je regularnie biła. Ma podbite oko, pręgę na policzku i posiniaczone piszczelki. A wszystko dlatego, że wszedł z drugiej strony krzesła, żebym nie widziała, że idzie do komputera. Zobaczyłam. I usłyszałam, bo w międzyczasie grzmotnął się o półkę. Brwią. Stąd limo i rozcięta powieka. Pręga na policzku nie wiem skąd, ale podejrzewam, że zrobił ją sobie jak wskoczył na główkę do pudełka z zabawkami. Nawet nie płakał, tylko patrzył na mnie zdziwiony i machał nóżkami nad pudełkiem. Wyciągnęłam. Siniaki na nóżkach od wchodzenia na schody i wskakiwania do pudełka metodą podciągania się na rączkach trzymając się krawędzi od wskakującego oddalonej. Wtedy pierwsze w pudełku lądują kolanka i całe nóżki obijają się o zabawki. Potem wstaje i próbuje wyleźć z drugiej strony pudełka (bo oddziela ono wojtkową stronę pokoju od nikowej). Po jakimś czasie się nie udawania rezygnuje i woła, żeby go wyjąć. A za jakieś 15 minut próbuje znowu. I tak w kółko, cały dzień. A potem jest cały posiniaczony. A ja go naprawdę nie biję!
A jeszcze mój znajomy zespół dostał się na listę. Wprawdzie nie jest to taki prestiż jak lista trójkowa, ale cieszy. I jakby ktoś chciał na nich zagłosować to proszę tu. Głosujemy na The Called - Wyjdź z łodzi, są na razie na samym końcu.
Czy ja już wspominałam, że jestem guodna? Więc pójdę spać, jak sie śpi to nie trzeba jeść. Dobranoc.
Podoba mi się zmiana tła :) Korzystnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńA co do Wojtka - trza go owinąć folią bąbelkową i będzie elegancko :D
Oj, znam ten głód. Sam nie wiem, co lepiej. Mocno się ograniczać w jedzeniu, czy po prostu jeść mniej, ale jakby normalnym trybem + do tego poświęcić 15-30 minut na ćwiczenia. Bądź tu człowieku mądry...
PS. Głos oddany.