wtorek, 9 lipca 2013

Tygodniowe wyzwanie fotograficzne - lipiec, dzień drugi.

Temat na dziś: Za oknem.

Założę się, że nikt z Was nie ma takiego widoku za oknem jak ja!

Za oknem w moim salonie widać...


... Okno sypialni!

10 komentarzy:

  1. No, mnie JUŻ nie powala... Mój syn za to to uwielbia - stoi w jednym oknie, a ja muszę stać w drugim i to jest taaaakie zabawne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze można pomachać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre ;) Przynajmniej zawsze sypialnia na oku ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja za oknem sypialni widzę...okno do pokoju sąsiada (założył fioletową roletę) , ale jak wejdę na balkon, to autentycznie mogę mu w okno zajrzeć i zapukać w szybkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja za oknem balkonowym (takim wielkim, jak drzwi) mam widok na okno do pokoju sąsiada. Jak wyjdę na balkon, to mogę w szybkę mu zapukać . taki balkon w kształcie literki L i taka konstrukcja bloku :) A propos tego, co przykleja Ci się do parapetu: mam pomysł - impregnat, taki niewidoczny dla oczu. Jeden to Siloxan, drugi: Schimmel Schutz . Ten drugi lepszy, bo grzyby pleśnie i różne zieloności nie będą rosły. Na allegro użytkownicy "izolujemy" lub "franc2000" . To ja. Przepraszam, nie taki cel był mojego komentarza, ale jak zobaczyłam małe dzieci, to lepiej, żeby nie wdychały tego, co jest w odchodach gołębi ani zarodników grzybów pleśniowych, które się niedługo tam mogą pojawić - odchody to m.in. "żarcie" dla pleśni. Jak chcesz, to wyedytuj konkrety sprzedażowe, ale piszę to naprawdę w dobrej wierze. Właśnie trzeci tydzień sama biorę antybiotyki - wlazłam gdzieś bez maski. I albo to ten strych pałacu i kupy gołębi, albo pleśnie, albo obydwa razem osłabiły odporność. Pierwszy raz mnie "złamało", bo zawodowo ekspertyzami się zajmuję i BHP zawsze jest zachowane.

    OdpowiedzUsuń

Powiedz mi co o tym myślisz :)