środa, 17 grudnia 2014

Nowy członek rodziny

Serii Mamoko nikomu nie trzeba przedstawiać. My Miasteczko, Dawno temu..., 3000, a także litery i liczby mamy i kochamy od dawna.


Ale nie wiem czy dotarła już do was szczęśliwa nowina o powiększeniu rodziny? Mamoko ma nowe dziecko:


I to nowe dziecko w poniedziałek dołączyło do naszej mamokowej rodziny:


Mam oko na miasteczko to 25 dwustronnych kart:


... z których każda przedstwia inne, bardzo ważne miejsce. Jest biblioteka, park, basen, domy mieszkalne, posterunek policji, lotnisko czy szpital, ale też na przykład wybieg dla psów, elektrownia słoneczna, nawiedzony dom albo - ulubiona karta Wojtusia - pożar.



Na wszystkich kartach drogi narysowane są tak, żeby łączyły się, kiedy układamy jedną kartę obok drugiej.

Pierwsza odsłonę Miasteczko miało od razu po wyjęciu z paczki z Polski, ale niestety półtoraroczna dziewczynka jest odrobinę za mała, żeby się nim bawić. Dlatego dziś, kiedy Lusia zasnęła w drodze z przedszkola, szybko skorzystaliśmy z Wojtkiem z okazji.

Najpierw było oglądanie:



Potem układanie:



A jak już miasto było gotowe - zaczęła się prawdziwa zabawa! Świetnie do mamokowych dróg pasują małe samochodziki:




W miarę upływu czasu - rozkręcaliśmy się. I na przykład gasiliśmy pożar, przy pomocy wozu strażackiego, który wcześniej grzecznie stał zaparkowany w remizie:



Kiedy Lusia wstała - niestety w złym humorze - a ja poszłam się nią zająć, Wojtek jeszcze dłuższy czas bawił się sam, zatrudniając dodatkowo policję i karetkę.

Nowe dziecko Mamoko uważam za udane - choć w sumie mogliby zrobić jakieś zaczepy między kartami, coś w rodzaju jednoszablonowych puzzli, bo strasznie się ulice rozjeżdżają jak się po nich jeździ. No ale wtedy byłoby mniej możliwości układania. Tak czy siak - jeśli się zastanawiacie czy warto - warto!

Ten wpis powstał w ramach projektu Przygody z ksiażką:



2 komentarze:

  1. Nie widziałam wcześniej. Artur na pewno byłby zadowlony.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się, choć już Mamoko z racji wielu córki dawno za nami ;-)
    Dzięki za wspólne przygody :)))

    OdpowiedzUsuń

Powiedz mi co o tym myślisz :)