Miałam w ramach dzisiejszego tematu wyzwania u Uli pokazać Wam jakie śliczne kółeczka rysuje mój Synek. Ale on dziś nie rysował kółek tylko RYBKI!
Duża rybka to ja, te największe kropki to oczy. Mała rybka to Wojtuś, a kropeczki do jedzenie, które mama - czyli ja - mu dała. Tak mi powiedział.
W zasadzie, trochę okrągłe są, nie?