Moim pierwszym skojarzenie do literki "p" było "p jak Paulinka". Ale ponieważ nie mam jej pod aparatem to będą dziś moje pudełka kolorystyczne, o których właśnie sobie przypomniałam, że ich wam jeszcze nie pokazywałam. A raczej pokazywałam tylko część, jak jeszcze mieszkały w większym pudełku. Teraz mieszkają już na półeczkach i pilnuje ich wróżka Iskierka. W planach ma być ich więcej, najlepiej wszystkie. A tak w ogóle to wiecie, że ma być w styczniu nowa część wróżkowej serii Disneya? Ja się właśnie przed chwilą dowiedziałam.
Ale wracając do pudełek:
Mój Syn tymczasem strasznie się rozgadał. Wreszcie! do mojego ulubionego "blona", który stał się już niestety "balonem" dołączyły ostatnio inne ulubione słówka:
- dom
- sieg, czyli śnieg
- plum
- klap (tak to robią w Małych Einsteinach...)
- sio (najcześciej do kota, jak go podsiądzie albo... do młodszej siostry...)
- mimi (mini - auto takie)
- jem
- mam
- ągam taką! (wyjaśnienie dlaczego nie może się pokazać babci na skajpie - książkę oglądał.)
I po angielsku - same wykrzykniki, nie mam pojęcia skąd mu się wzięły:
- stopped!
- hold on!
- no, no, no!
Półeczka imponująca.
OdpowiedzUsuńNo proszę jak fajnie się rozgadał :)
Co dzień się dziwię :) Co chwilę jest "co ty powiedziałeś?"
UsuńPięknie wyglądają :))
OdpowiedzUsuńTe pierwsze słowa są cudne - warto je zapisywać :)
Właśnie :)
Usuńdziś spotkałam Twoją sobowtórkę
OdpowiedzUsuńma długie włosy
i pracuje w wypożyczalni gier planszowych :)
O matko... Zrób jej zdjęcie z zaskoczenia i mi przyślij :)
Usuńpójdę tam po nowym roku bo chcą opłatę wstępną żebym uiściła :P
Usuńpominając zarąbiste pudełka (już się nimi zachwycałam wcześniej) te półeczki to gotowe czy samoróbki?
OdpowiedzUsuńPółeczki ikeowskie, z działu kuchennego, takie na przyprawy. Tylko przemalowałam na biało, oryginalne są drewniane w kolorycie.
Usuń