To nie ja zmieniłem wiarę, to co najwyżej wiara zmieniła mnie.
Myśl druga, z beczki śmiechu, autorstwa Paulinki:
Jak przechodzę koło tych ludzi, który koniecznie muszą stać w drzwiach autobusu to mam ochotę ich przytulić. Imadłem.
Tak ot, ku refleksji i ku rozrywce :)