Mało tu ostatnio mojej twórczości, tylko się dzieciowato zrobiło. A ja się wcale nie lenię, tylko właśnie skończyłam robić pierwszą partię sygnowanych (po raz pierwszy w życiu!) rękodziełek.
No bo się własnie okazało, że jest ktoś kto chce mi pomóc sprzedać to co robię :) Ale o tym na razie sza, dam znać, jak się sklep otworzy. Dziś Wam tylko pokażę moje domowe studio fotograficzne, w ramach zajawki, a co fotografowałam dowiecie się powolutku w kolejnych dniach!
Ciąg dalszy nastąpi...
Brawo, brawo, bravissimo!
OdpowiedzUsuńStudio fotograficzne pierwsza klasa. Trzymam kciuki za powodzenie akcji.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuń