niedziela, 18 maja 2014

Żeby nie było, że się lenię.

Mało tu ostatnio mojej twórczości, tylko się dzieciowato zrobiło. A ja się wcale nie lenię, tylko właśnie skończyłam robić pierwszą partię sygnowanych (po raz pierwszy w życiu!) rękodziełek.

No bo się własnie okazało, że jest ktoś kto chce mi pomóc sprzedać to co robię :) Ale o tym na razie sza, dam znać, jak się sklep otworzy. Dziś Wam tylko pokażę moje domowe studio fotograficzne, w ramach zajawki, a co fotografowałam dowiecie się powolutku w kolejnych dniach!







Ciąg dalszy nastąpi...

3 komentarze:

Powiedz mi co o tym myślisz :)