niedziela, 24 czerwca 2012

Chusta - wielki powrót

Ostatnio wróciliśmy do chustowania. Po długiej przerwie zimowo-cieżarowej, czyli wtedy, kiedy się nosić nie mogliśmy, bo na noszenie z przodu Wojtuś za ciężki, a z tyłu kurtki przeszkadzają. Zrobiło się wreszcie odpowiednio ciepło i odważyłam się po raz pierwszy zawiązać Syneczka mojego na plecach. Kiepsko nam to jeszcze wychodzi, ale wygodne jest. Oczywiście nadaje się tylko na to, żeby wyjść z domu, wtedy Wojtuś jedną ręką głaszcze mnie po ramieniu i do ucha opowiada co widzi. W domu za dużo rzeczy się dzieje, żeby wytrzymać na maminych plecach na przykład przez cały czas ugotowania obiadu. Więc niestety, nie mogę sobie w domu poćwiczyć. Nic to, damy radę na spacerkach.

A kolejnego dnia, zaraz po ponownym zachustowaniu przeczytałam na Onecie nagłówek traktujący o tym, że COŚ jest coraz bardziej popularne wśród rodziców i, że owo COŚ wcale nie jest dobre dla dzieci. Zainteresował mnie co to jest to COŚ. Ale niestety, był to odnośnik do filmiku, niedostępnego poza granicami Polski. Moja Siostra stwierdziła, że to na pewno chusta właśnie, ale mnie jakoś nie chciało się w to wierzyć. Odszukałam jakoś streszczenie odcinka "Mamo to ja", z którego pochodził filmik i okazało się, że rzeczywiście - chodziło o to, jak niebezpieczna może być dla dziecka chusta.

A ja i tak lubię, ba - KOCHAM chustonoszenie. Nic nie jest tak miłe jak przytulony do ciebie dzidziuś, a chusta to przytulanie ułatwia. Jest wygodna, praktyczna i - odpowiednio użytkowana - zdrowa. Nie wierzę, że jest niebezpieczna. W końcu wózek do użytku powszechnego wszedł dopiero w XIX wieku. I to też tylko w Europie i Ameryce Północnej. A w całej Ameryce Południowej, Afryce i Azji nadal najlepszym sposobem transportowania dziecka są chusty i nosidła. Zacofania? Trzeci świat? A może mądrość pokoleń zamiast eksperymentów? Skłaniam się ku ostatniemu. Ale może durna jestem :D

Kilka zdjęć na zachętę, o tym jak się nosi na świecie:

Wietnam
Laos
Indie
Ghana
Gwatemala
Chiny
Boliwia
Peru
Uganda
Korea
Meksyk
Oman
Etiopia
Botswana
Grenlandia
Indonezja
Zair
Kongo
Harlem, USA
A jak dziecko z chusty wyrośnie albo się matce akurat nosić nie chce to zawsze można z chusty hamak zrobić:


______________

Wszystkie zdjęcia znalezione na Pinterest.

3 komentarze:

  1. Jakoś nie mamy żadnego aktualnego. Ale się zrobi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chusta to niesamowita rzecz - ułatwia codzienne życie, wzbogaca więź pomiędzy rodzicem i dzieckiem. Właśnie dostrzegam plusy korzystania z chusty, możesz o nich poczytać: www.familyliving.pl/chusta-indonezyjska.

    OdpowiedzUsuń

Powiedz mi co o tym myślisz :)