Wczoraj główną rolę grały moje nowe sandały - piękne, wspaniałe, cudowne... i obcierające okrutnie. No ale się przemęczyłam do pewnego momentu (znaczy do wyjścia z kościoła), a potem zmieniłam na takie nieobcierające. Ale zdjęcia jeszcze robiłam w tych jedynie słusznych sandałach!
|
Spodnie i bluzka - H&M, jaczka - Gekko, sandały - TKMaxxx, kolczyki - ten sklep co nie pamiętam jak się nazywa... |
|
Rzeczone sandały ze stalkapą. |
cudne te sandaly, oby daly sie szybko wychodzic
OdpowiedzUsuńNo też mam taką nadzieję :)
OdpowiedzUsuń