A właściwie w dwóch szklankach. Po nutelli.
Trzymam go (tego maja) na stole. I mi pachnie...
 |
Konwalie uratowałam przed śmieciami, które moja sąsiadka zostawia w ogródku... Znaczy w na takim wybetonowanym kawałku między płotem a domem zostawia śmieci, a konwalie rosły przyduszone przez irysy na kawałku ziemi między betonem a płotem. To wyciągnęłam - niech mają śmierć w sympatyczniejszym otoczeniu- w moim salonie, na świętym stole. |
 |
Bez ukradłam. po chamsku, w biały dzień, z cudzego ogródka. |