W ramach szczegółowego zdjęcia będą włoski miziatego ozdobnika książki:
Fajnie się ją głaszcze. Tę książkę w sensie. Czy fajnie się czyta to jeszcze nie wiem, bo jeszcze nie czytałam.
A teraz bonus - nasza rodzina spod kreski Reli, mojej siostrzenicy. Moim zdaniem rysuje jak Tim Burton :)
Od lewej: Musia, Tate, Wojtuś, Rafał, Rela, Niko, Paulinka, Żuru, ja - Mila, Lusia w chuście. Koty od lewej: Kicia, Judusia na ramieniu Reli, Zojka, Kulka. |
Osobnik osobnikiem, ale te postacie na rysunku Twojej siostrzenicy to po prostu CUDO!!!
OdpowiedzUsuńGenialne! Ale ma talent! :-)
ale talent jeeeja :D
OdpowiedzUsuńTim Burton by pewnie namalował w czaszki :) ale podobieństwo widać :)
Jacie !!! ale masz talent w rodzinie:) Wojtuś jaki niesamowicie ruchliwy :DDD
OdpowiedzUsuńO matko! Jaka utalentowana dziewczyna! Uwielbiam takie rysunki!!! Zazdroszczę Ci takiego portretu!
OdpowiedzUsuńwłoski widać bez opisu :)
OdpowiedzUsuńpięknie namalowane :D
OdpowiedzUsuńnarysowane*
Usuńależ świetny rysunek! gratuluję talentu :)
OdpowiedzUsuńfajna taka książka co można ją kiziać ;)
Jeśli masz ochotę, zapraszam Cię również do mnie na majowe wyzwanie fotograficzne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Panna Pikotka