Temat na dziś: Maj.
Maj mi się kojarzy - najbardziej - z moją Musią, która zdominowała ten miesiąc świątecznie: ma w maju urodziny, Dzień Matki i imieniny. My, czyli Wojtuś z urodzinami, a ja i Paulinka z imieninami i Dniem Matki do pięt jej nie dorastamy. I do tego nigdy nie chce powiedzieć co by chciała w prezencie. Ale w tym roku udało się nam (znaczy Paulince, jak zwykle) tak wymyślić, że ho ho!
To moja Musia:
Wszystkiego najlepszego dla Mamy, zwłaszcza, że ja te same święta w maju obchodzę :D
OdpowiedzUsuńW takim razie wszystkiego najlepszego dla Ciebie :)
Usuńod razu widać, że Musia fajna! :)
OdpowiedzUsuńI tak to już jest z mamami, że one nigdy nie mówią, co chciałby dostać :)
A ja też nie mówię co bym chciała dostać :P Lubię niespodzianki, a zresztą jakoś tak mi głupio wymagać czegoś konkretnego :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie najgorsze jest to, że ona NIE lubi niespodzianek!
Usuńooo to imieniny też obchodzicie? :) ja mam 3 dni po urodzinach, więc i tak by mi nikt prezentu nie kupił :P
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla Musi
skąd ja to znam - "co byś chciała?" - "nic, ja wszystko mam"
i głów się tu człowieku :)
Każda okazja dobra, żeby kupić albo dostać prezent :)
UsuńNa szczęście istnieje profesjonalny wymyślacz prezentów czyli ja ;)
OdpowiedzUsuń