niedziela, 2 czerwca 2013

Niedziela szesnasta - wielki powrót

No nie jestem z siebie dumna - projekt zaczęłam rok temu, a dotychczas udało mi się zrobić 15 niedziel... Może za jakieś pięć lat zrobię zdjęcia 52 różnym zestawom ubrań.

Tymczasem - zestaw dzisiejszy, brązowo-niebieski:

Bluzka - Fusion, żakiet - odziedziczony po siostrze, dżinsy - chyba New Look, ale nie pamiętam, sandały - Clarks, korale - dostane od rodziców. Na drugiej ręce pierścionek, który zgarnęłam Paulince do zdjęcia, bo stwierdziłam, że mi pasuje, ale i tak go nie widać...


A w ramach bonusu - zachustowana Lusia w kapelutku. Poskromiłyśmy chustę kółkową :)



P.S. Na slocie Maleo, Armia i Marika. Buczę. Mam nadzieję, ze w przyszłym roku się organizatorzy postarają, bo to moja ostatnia szansa! Potem już niestety w lipcu to będę dziecko do szkoły prowadzić. Znaczy do przedszkola, ale zawsze.

3 komentarze:

Powiedz mi co o tym myślisz :)