Lubię robić albumy. Ale bardziej lubię robić okładki do albumów, środki już mniej. Może dlatego, że więcej mają wspólnego z rzemiosłem niż sztuką? A ja taki sztukmistrz jestem?
W każdym razie wymyśliłam sposób, żeby robić same okładki. Rozpoczęłam produkcję notesów :D Na próbę zrobiłam taki, co mi wyszedł jakiś taki dla goth lolity.
Ale może jakaś goth lolita też potrzebuje notesu. Bo dlaczego nie?
Z bliska wygląda tak:
A teraz wykańczam notes marynistyczny. I czuję podskórnie, że będzie cała marynistyczna kolekcja. Tylko muszę dokupić niezbędne elementy typu sznurek pakowy i granatowy tusz. No i baz trochę. Ale to jutro. W sensie dokupię jutro - pokażę, jak zrobię :)
Nie jestem goth lolitą, ale notes bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTo się cieszę :)
Usuńno fajnie :) kiedy Ty znajdujesz na to czas? ;)
OdpowiedzUsuńWieczorem, jak dzieci śpią :)
UsuńOj, super wyszedł! Ciekawam marynistycznego bardzo!
OdpowiedzUsuńJa sobie opracowuję teraz ( w głowie) organizer - notes na moje wszystkie plany, pomysły.
Będzie musiał grubaśny być! Mogę liczyć na instrukcje? To sobie też zrobię :)
Usuńja byłam goth straszydłem i się podoba :)
OdpowiedzUsuń