- Na pewno - już jutro - odbędzie się u nas tradycyjna, popołudniowa herbatka. Nie zabraknie bułeczek scones podawanych z gęstą śmietaną i dżemem, kruchych ciasteczek shortbread i małych kanapeczek z kremowym serkiem i ogórkiem :)
- Literatura będzie się przeplatać z filmowymi adaptacjami - z tego względu, że moje dzieci są jeszcze zbyt małe, by słuchać czytanej książki bez pokazywania obrazków. Dlatego jutro również - w ramach nawiązania do herbatki - odbędzie się seans disneyowskiej Alicji w Krainie Czarów. A jak dzieci pójdą spać przerzucimy się na wersję Tima Burtona.
- Podobnie jak z Alicją, chcę zrobić z Piotrusiem Panem - najpierw wersja dla dzieci i zabawa w Nibylandię, a wieczorem może Marzyciel?
- Poczytamy też i pooglądamy Kubusia Puchatka.
- Świnka Peppa - bardzo angielska - pomoże nam dowiedzieć się czegoś o Królowej. W końcu była u niej z wizytą! Pooglądamy też niektóre zamki i pałace, w których mieszkali królowie i królowe w dawnych czasach. Do tego musimy sobie też przypomnieć legendy arturiańskie.
- Jak Wielka Brytania to musi być i metro, w końcu jest najstarsze na świecie. Jeździmy nim dość regularnie, ale przyszedł czas, żeby trochę się nim pobawić :P
- Koniecznie musi być też coś szkockiego. Dla dorosłych pewnie Braveheart, którego już wieki nie widziałam, a dla dzieci...? Tu się muszę jeszcze zastanowić.
- Coś do jedzenia? Ryba z frytkami i groszkowo-miętowa zupa krem! Bardzo angielska jest też jagnięcina, ale jakoś do mnie pieczony udziec jagnięcy nie przemawia, nawet jeśli byłby podany z moimi ulubionymi yorkshire puddings...
- Może jeszcze odwiedzimy Museum od London - jeśli starczy nam czasu.
Więcej inspiracji możecie znaleźć TU.
A Wy? Planujecie coś związanego z Wielką Brytanią na ten miesiąc? Może na przykład czytacie książkę angielskiego autora? Podzielcie się :D
Tymczasem zostawiam Was z bardzo angielską muzyką:
książki i filmy znam, czekam na przepis na groszkowo-miętową!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o zupie groszkowo - miętowej, więc też bardzo chętnie bym się dowiedziała jak się ja gotuje.
OdpowiedzUsuńAngielski obiad zaplanowałam na jutro, więc wtedy też (albo dzień pozniej) pojawi się przepis :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie zupa groszkowo- miętowa brzmi intrygująco.
OdpowiedzUsuńJa akurat czytam serię "Świat Dysku" Pratchetta :)