sobota, 5 maja 2012

20 powodów i dowodów na to, że trzeba oraz należy rozstać się i wyprowadzić.

1. Półka z książkami spadła ze ściany i się połamała. A na regały stojące brakuje już ścian.
2. Twoje roczne dziecko chodzi tylko na dworze - w domu nie ma miejsca.
3. Mimo, że roczne dziecko z chodzeniem po płaskim radzi sobie niezbyt dobrze - chodzenie po schodach (i w dół, i w górę) wychodzi mu świetnie, bo to jedyne miejsce z kawałkiem wolnej przestrzeni.
4. Twojemu mężowi, podczas ostatniego ściągania skrzyni z pościelą, która to skrzynia stoi zwykle na szafie coś strzeliło w kręgosłupie. Niestety musiał też włożyć ją z powrotem, bo jak stoi na podłodze to w waszej sypialni wolnej przestrzeni jest 50 cm na 75 cm.
5. Toster trzymacie na strychu. I maszynę do chleba. I mikser.
6. Twoja siostrzenica, żeby wyjść ze swojego pokoju musi przeskoczyć przez krzesło.
7. W czasie Świąt Wielkanocnych ograniczyliście się do jednej sałatki i jednego ciasta - nie z powodu tego, że "po co tyle żarcie i tak się zmarnuje", tylko więcej nie zmieściłoby się do waszej lodówki.
8. Nie macie stołu w pokoju. Bo nie ma miejsca. W związku z tym trzymacie herbatę na regale z książkami, a czterolatek jada płatki z mlekiem trzymając miskę na kolanach.
9. Wasza pralka wydaje dziwne odgłosy. Coś, co przywodzi na myśl epokę kamienia łupanego.
10. Macie w domu trzy koty. Twój jest jeden. Dwa tygodnie temu urodziły się znajomym kocięta, z których jedno chcesz przygarnąć. Ale ponieważ jeden kot jest stary i ma skłonności do depresji - nie możesz przynieść mu gówniarza. Możesz go zabrać dopiero, jak się wyprowadzicie. Przypominam, kociaki urodziły się dwa tygodnie temu, będą do odbioru za około 4 tygodnie.
11. Czterolatek roztacza przed rodziną wizje tego co będzie, jak wreszcie będzie miał swój własny pokoik "jak Relusia"
12. Kiedy piec twojego męża mieszka w domu, ty powinnaś się wyprowadzić, bo nie da się wejść do sypialni.
13. Na wannie stoi tyle buteleczek z żelami pod prysznic, szamponami i odżywkami, że za każdym razem jak się kąpiesz możesz używać czegoś innego - przez miesiąc. I za każdym razem jak wchodzisz do wanny to jakąś strącasz. Najpewniej własną, tę, której miałaś zamiar użyć.
14. Choć szczerze tego nienawidzisz, suszysz pranie w suszarce bębnowej. Bo nie masz gdzie rozłożyć normalnej.
15. Składanie prania, jeśli pomagasz swojej siostrze, zajmuje wam pół dnia. Jeśli jej nie pomożesz - ona nic innego na dany dzień sobie nie planuje.
16. Na strychu już TEŻ nie ma miejsca...
17. Twój mąż codziennie wynosi: dwa worki śmieci ogólnych. jeden worek recyclingowych i dwa worki organicznych.
18. Jedynym sposobem na to, że by roczne dziecko nie dostało się na cześć czteroletniego kuzyna (i żeby on mógł się spokojnie pobawić na przykład klockami lego nie obawiając się pożarcia) ani nie obgrywało kabelków stacjonarnego komputera jest wysunięcie kanapy na środek pokoju, co daje nam jakiś metr sześcienny wolnego placu plus darmowe ćwiczenia stawów biodrowych przy przeskakiwaniu prze w/w kanapę po: piciu, jeść, siusiu, ała itp.
19. Skrapy zaczynają wypełzać na powierzchnię użytkową. Obawiasz się, że ktos w końcu zje jakiś twój album...
20. Drzwi od wiatrołapu zamykają się tylko na krzesło, chociaż na nadrzwiowym wieszaku wisi tylko po jednej kurtce każdego mieszkańca domu.

Na razie...

3 komentarze:

  1. 21. Ktoś zeżarł czekoladę mojemu mężowi... śledztwo trwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zeżarłam.
    22. Twój mąż notorycznie zabiera do pracy parasol mojego męża, a ja ciągle zapominam mu powiedzieć, że to nie jego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedne moje dzieci i wnuki!!!

    OdpowiedzUsuń

Powiedz mi co o tym myślisz :)