No wciągnęło mnie. Znów dwa wierszydła-straszydła.
Pierwszy o miłości:
Płonął ogień twoich oczu...
W księżycową jasną noc
Gwiezdny pył
Różany labirynt
Przyjaciele
Dziewczyna z muszlą
Król mroku
Szepty dzieci mgły
I drugi o miłości... Z przymrużeniem oka, jednosłowną moją wkładką, znakami przystankowymi i tytułem tym razem ;)
Polskie miłości
Wciąż mnie prześladują
Brzydcy
Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet,
Szpetni czterdziestoletni.
Wielki Mistrz:
Koszmarny narzeczony.
Dziękuję za (takie) wspomnienia.
C.D.N.
Rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńSzczególnie ten o polskich miłościach.
Dobre :D
OdpowiedzUsuńsuper wyszły :)
OdpowiedzUsuńpolskie miłości piękne