niedziela, 20 stycznia 2013

Gwiezdno-wojennie

Niko (nowy fan Star Wars): Jak najbardziej lubię R2D2.
Mil (Starwarsowa ignorantka, która roboty dzieli na "ten-co-ma-kształt-człowieka" i "ten-podobny-do kosza-na śmieci"): Który to jest?
Żuru: Białe jajo.
Niko: Hmm... Myślałem, że jajo to jednak "egg"...

8 komentarzy:

  1. I chyba jednak słusznie myślał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślisz? Jestem po trzydziestce i dzielnie bronię się przed obejrzeniem choćby jednego odcinka Star Wars...

      Usuń
    2. Ja jakiś jeden obejrzałam, ale - jak napisałam - jestem starwarsową ignorantką :P

      Usuń
  2. ja tam jestem Startrekową ignorantką
    to jeszcze gorzej :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to to ja nawet nie mogę się ignorantką nazwać - taka jestem pod tym względem zielona!

      Usuń
  3. Nigdy nie rozumiałam zamiłowania do Star Warsów. No nigdy. Nawet się zmusiłam do obejrzenia dwóch albo trzech filmów, ale najnormalniej w świecie o mało nie usnęłam (a do tej pory zdarzyło mi się usnąć tylko na jednym filmie - Zmierzchu xD).

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja usnęłam na "Amelii" - kilkakrotnie, bo mi Siostra ciągle kazała oglądać :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Ej, nie kazalam ciągle! Ja zasypiam na Matrixie. :)

    OdpowiedzUsuń

Powiedz mi co o tym myślisz :)