Gra niestety zaginęła. A teraz już takich nie robią... Ale robią inne, małymi obrazkami nadrukowanymi na dużych planszach. I też są fajne :)
Ostatnio kupiłam jedną taką mojemu Synkowi. Napisane jest na niej, że od trzech lat, ale nic to - element rywalizacji pomijamy. Ważne jest tylko dopasowywanie.
Gra jest kuchenna - pięcioro kucharzy ma ugotować pięć różnych posiłków: szaszłyki, pizzę, chińszczyznę, placek pasterski i babeczki. I każdy kucharz potrzebuje odpowiednich składników i oprzyrządowania. I dwulatki też się w to świetnie bawią:
Potem, jak już się nam skończyła ochota na granie, jedzeniowy temat przeniósł się na tablicę - Syn kazał malować "niam!"
Tu już zmazuje... |
Źródło |
Ale widzę,że siostrzyczka dzielnie asystuje braciszkowi:))) super ta gra tak swoją drogą
OdpowiedzUsuńSiostrzyczka by chętnie jakieś elementy z tej gry przekąsiła...
UsuńAle fajne! Najbardziej podoba mi się zielona mata wygodna do zabawy dla maluszków na podłodze! Takiej szukamy! Sprawdza się?
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na konkurs z ufundowanymi przez firmę Cleanic kosmetykami dla dzieci!
Sprawdza się :) Myśmy na ebayu kupowali :)
UsuńPodobną grę kupiłam trzylatkom do przedszkola, z relacji wiem, że ma wzięcie. Świetny pomysł z kuchnią. Zawsze puka się w głowę, kiedy widzę coś atrakcyjnego i prostego w wykonaniu. Niestety, wyobraźnię dostał ktoś inny, ja wzięłam pewnie kupkę depresji
OdpowiedzUsuń