W zasadzie najpierw zrobiłam zdjęcie (przed godziną), a potem pomyślałam, że pasuje do dzisiejszego tematu.
Przedstawiam wam fenomen: nóżki mojego syna, które całą noc golutkie są ciepłe, a gdy tylko się budzi się rano - stają się lodowate. Chociaż nie wychodzi z łóżka, ba, czasem nawet nie zdąży wyjść spod kołdry!
Na zdjęciu w zestawieniu z nóżkami młodszej siostry.
Oczywiście wcale nie było łatwo, bo Wojtuś zamiast wystawiać nogi do zdjęcia, wolał łapać siostrę za chude kolanka:
Tak dyrygujemy rodzicami... |
Uśmiech! |
No co ty? Poważnie? O rany! |