Hihi Mila bawi się kredeczkami?? :D
Ja mam dwuletnie dziecko, jakbyś nie zauważyła. Ono czasem RYSUJE.
Ta, ta...Dziecka jakoś nie widać :D
z dziurą w brzuchu słabo się rysuje, pamiętam po sobie, dwukrotniemila, widać, że brakowało nas tobie, bo bywasz już, można by rzec, regularnie :)
No jasne, że brakowało!
Mila w pozie pt. Co by tu jeszcze tymi kredkami namalować? ;-)Ps. A tak w ogóle to spóźnione ogromne GRATULACJE! :-)))
Przynajmniej zrównoważysz ilość profilów twarzowych z tymi społecznościowymi :)
Właśnie to samo sobie pomyślałam :)
Też mi grozi jakiś czas bez netu więc już się boję jak ja to wytrzymam. Rysuj, rysuj te panie wyżej zazdroszczą Ci takich ładnych kredek najzwyczajniej w świecie :)
a wiesz, że takzazdroszczę kredek :) dawno takich nie miałam a i pretekstu dzieciowego nie ma by kupić
No, własne też mam. Wodne. 36 kolorów. Chyba 36... I nie potrzebowałam dzieciowego pretekstu, żeby kupić :)
Ona musi teraz rysować, bo jak była mała to mi kazała i wycinać też mi kazała... wycinać to mi do dzisiaj każe ;)
Tak, muszę rysować stada owieczek, których domaga się Wojciech... Nie każe Ci już wycinać, bo Twoje nożyczki i rączki są daleko.
a książki takie zamazane :) nic sobie tytułów nie poczytałam :)
Tez chcialam najpierw wrzucic profil z fb czy czegos i tez sie przemoglam :)) Pozdrawiam!
Porysować też czasami trzeba. Nawet jeśli efekt (jak w moim przypadku) jest kiepski i ciężko odczytać co autor miał na myśli :)
Powiedz mi co o tym myślisz :)
Hihi Mila bawi się kredeczkami?? :D
OdpowiedzUsuńJa mam dwuletnie dziecko, jakbyś nie zauważyła. Ono czasem RYSUJE.
UsuńTa, ta...Dziecka jakoś nie widać :D
Usuńz dziurą w brzuchu słabo się rysuje, pamiętam po sobie, dwukrotnie
Usuńmila, widać, że brakowało nas tobie, bo bywasz już, można by rzec, regularnie :)
No jasne, że brakowało!
UsuńMila w pozie pt. Co by tu jeszcze tymi kredkami namalować? ;-)
UsuńPs. A tak w ogóle to spóźnione ogromne GRATULACJE! :-)))
Przynajmniej zrównoważysz ilość profilów twarzowych z tymi społecznościowymi :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie to samo sobie pomyślałam :)
UsuńTeż mi grozi jakiś czas bez netu więc już się boję jak ja to wytrzymam.
OdpowiedzUsuńRysuj, rysuj te panie wyżej zazdroszczą Ci takich ładnych kredek najzwyczajniej w świecie :)
a wiesz, że tak
Usuńzazdroszczę kredek :) dawno takich nie miałam a i pretekstu dzieciowego nie ma by kupić
No, własne też mam. Wodne. 36 kolorów. Chyba 36... I nie potrzebowałam dzieciowego pretekstu, żeby kupić :)
UsuńOna musi teraz rysować, bo jak była mała to mi kazała i wycinać też mi kazała... wycinać to mi do dzisiaj każe ;)
UsuńTak, muszę rysować stada owieczek, których domaga się Wojciech... Nie każe Ci już wycinać, bo Twoje nożyczki i rączki są daleko.
Usuńa książki takie zamazane :) nic sobie tytułów nie poczytałam :)
OdpowiedzUsuńTez chcialam najpierw wrzucic profil z fb czy czegos i tez sie przemoglam :)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPorysować też czasami trzeba. Nawet jeśli efekt (jak w moim przypadku) jest kiepski i ciężko odczytać co autor miał na myśli :)
OdpowiedzUsuń