piątek, 27 września 2013

Kawałek prawdziwego lasu

Na początek należy zauważyć, ze jestem dzieckiem betonu: urodziłam i wychowałam się na Śląsku, całą młodość spędziłam w wielkiej płycie, obie moje babcie mieszkały we Wrocławiu. Studiowałam w Katowicach. Potem wyjechałam do Londynu, który jakby nie było w wiejskie krajobrazy nie obfituje, choć można spotkać tu faceta z kozą lub kucykiem na smyczy.

Nie mniej jednak las była zawsze - mniej lub bardziej milowy. Jako dziecko chodziłam na spacery do lasu z Tatusiem, który uczył mniej jak nazywają się roślinki i poił sokiem z brzozy. Na wakacje jeździłam do Józefowa, w którym był tylko ciek o wdzięcznej nazwie Świder i las, albo do Wisły, w której były jeszcze góry, prócz cieków i lasu, ale za górami to ja za bardzo nie przepadam. Potem w liceum, kiedy przeprowadziliśmy się z jednego małe miasta za Ślasku do drugiego mniejszego miasta na Ślasku, znalazłam sobie własny kawałek lasu - nic to, że z każdej strony widać było bloki przez drzewa, ważne, że był kawałek dzikiej przyrody i nie było betonu. Jak wyjechałam do Katowic to z moim ówczesnym facetem (teraźniejszym mężem) szlajaliśmy się po tych dzikich częściach Parku Chorzowskiego, albo po okolicach lotniska na Muchowcu - tam też leśno trochę.

A potem wyjechałam do Londynu i klops. Bo tu parki wyglądają tak, że jest trawa, trawa, trawa, co jakiś czas alejka i przy alejce rosną drzewa. No nijak to lasu nie przypomina:


A jeszcze później przeprowadziliśmy się do Croydon, choć wcale nie chciałam, a tam okazało się, ze park obok naszego domu wcale a wcale tak nie wygląda, tylko rosną w nim drzewa! Dużo drzew!

A wczoraj poszliśmy do parku trochę dalej. I okazało się, ze to wcale nie jest park tylko kawałek regularnego lasu!








Pięknie jest :D

9 komentarzy:

  1. ooo biedna Ty! W moich borach to byś poszalała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tatusiowa Córunia!!! Nie pojmuję tej Waszej (Twojej i Twego Ojca) potrzeby bycia wśród przyrody. Dzieckiem betonu to ja jestem. Mnie trawa w stopy gryzie...

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo podoba mi się kolorystyka zdjęć - naturalne toto?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co Ty, zielony filtr. Zdjęcia robiłam komórką, to musiałam podkolorować, żeby jakoś wyglądały :P

      Usuń
  4. Mila, a ja myślałem że to efekt robienia zdjęć pod wiatr (słoneczny), i z ciemniejszego, a Ty podmalowałaś ? !...
    Ale wyszło super...

    OdpowiedzUsuń

Powiedz mi co o tym myślisz :)