sobota, 9 lutego 2013

Tygodniowe wyzwanie fotograficzne - luty: dzień szósty.

Dziś prócz zdjęcia będą też wyrazy uznania i jeszcze trochę miłości.

Najpierw wyrazy uznania:

Po pierwsze, Dziewczęta, jesteście niesamowite! Żeby tyle nas było w ty miesiącu, każda regularnie wsadzała zdjęcia i jeszcze do tego starczało jej czasu na komentowanie innych! No jestem pełna podziwu dla Was :) Nooo... Dla nas :P Po drugie - dziękuję wam za wszystkie komentarze :) Dodają skrzydeł, serio! Ja staram się komentować ile mogę, a już na pewno zajrzeć do wszystkich - zajmuje mi to cały wieczór, tyle nas jest, ale to sama przyjemność :)

No dobra, dość słodzenia - teraz zdjęcie.

Temat na dziś: Paski.

Nie miałam z nim problemów - dziś o 6.15, kiedy moje dziecko zrobiło mi "akuku" i dało buziaczka na "dzień" dobry, paski były pierwszą rzeczą jaką zobaczyłam... Paski na rajtuzkach, które wciągnęłam na nóżki Synka. Ale zdjęcie zrobiłam kilka godzin później - jak byłam trochę bardziej przytomna. Oczywiście - cały czas się te nóżki w rajtuzkach ruszały - ani jedno zdjęcie nie wyszło mi nierozmazane...


Teraz jeszcze o miłości. Ponieważ list, który zostawiłam wczoraj wieczorem mojemu Mężowi, a do tego jego odpowiedź, wydały mi się strasznie śmieszne - postanowiłam Wam go pokazać - też się pośmiejcie:


Tak - narysowałam miejsce na kartę. Tak - Żuru podpisał kartę, żebym nie przeoczyła. Nie - nie jesteśmy ćwierćinteligentami, oboje wiemy jak wygląda karta...